Strona domowa / Sukcesja / Sukcesja Własności / Oliver Queen, Green Arrow – Sukcesor w firmie rodzinnej

Oliver Queen, Green Arrow – Sukcesor w firmie rodzinnej

Wiele znanych postaci biznesu kojarzonych jest wyłącznie przez pryzmat historii firmy, prowadzonych interesów. Często jednak ich biznesowe oblicze wynika z historii rodziny – zdarza się, że nie zawsze pisanej w kolorowych barwach. Podobnie jest w komiksach.
Peter Parker, znany jako Spider-Man, traci swojego wujka, który do tej pory był jego wzorem do naśladowania – postanawia pomagać lokalnej społeczności. Kal’El, wychowywany przez przybranego ojczyma Jonathana Kenta przyjmuje jego nazwisko i jako Superman niejednokrotnie wyciąga z opresji Ziemię. Wspomniany w poprzednim artykule Bruce Wayne tragicznie traci rodziców, co ustawia go na ścieżce, która ostatecznie zaprowadzi go do przybrania alter ego Człowieka Nietoperza.
Nie inaczej jest z Oliverem Queenem, którego w listopadzie 1941 roku na łamach „More Fun Comics” świat poznał jako Green Arrow, dzięki Mortowi Weisingerowi i George’owi Papp. Przywodzący na myśl Robin Hooda, ubrany na zielono łucznik, miał przed sobą długą drogę, aby stać się pełnoprawnym bohaterem.

Firma Rodzinna Queen Industries Sukcesor
Jedna z wielu wersji istniejącego loga firmy. W kręconym od 2012 roku serialu pt. „Arrow”, nazwa firmy została zmieniona na „Queen Consolidated”. Ten drobny zabieg kosmetyczny pozwolił tówrcom stworzyć „inną” firmę niż tą przedstawianą w komiksach, której losy mogą potoczyć się inaczej. Idealnie wpasowuje się to w wykreowany przez DC świat multiversum.

OD PLAYBOYA DO… PLAYBOYA

Nie do końca znane są tragiczne losy rodziców Olivera, Roberta i Moiry Queen – zginęli na safari (upolowani przez lwy) albo w trakcie katastrofy lotniczej. Oliver osierocony w wieku dwudziestu lat musiał przejść przez proces nagłej sukcesji przejął po swoim ojcu ogromną, wielomilionową firmę Queen Industries.
Jak to często w rodzinnych imperiach bywa, małoletni i nieprzygotowany do przejęcia dowodzenia w firmie sukcesor był z początku wspierany przez zarząd – zaufany i sprawdzony zespół, który dobrze funkcjonował jeszcze za czasów nestorów. Sytuacja nagłej sukcesji przywodzi na myśl bezpośredni związek ze wspomnianym wcześniej Brucem Waynem, jednak o ile w wypadu Bruce’a jego tragedia zdefiniowała jego i jego życie, o tyle Oliver, z dostępem do ogromnej gotówki, obrał zupełnie inną drogę własnej kariery. Na tym przykładzie doskonale widać, jak (w zależności od charakteru) podobne okoliczności różnorodnie definiują życiową ścieżkę sukcesorów. Pomimo podobnych początków, życie obu protagonistów rozeszło się w kompletnie innych kierunkach. Batman, postać „ponura i poważna”, broniąca miasta z przekonania, hołdując wyznawanym przez siebie i rodzinę wartościom, była wręcz przeciwieństwem Green Arrow, niepoważnego zawadiaki, który walczył z przestępczością wyłącznie dla zabawy.

Swoje łucznicze umiejętności Oliver szkolił już od najmłodszych lat, chociaż dopiero kolejna tragedia podciągnęła jego „zabawę“ z łukiem do wyższego poziomu. Podczas morskiej katastrofy został uwięziony na bezludnej wyspie, gdzie musiał robić wszystko, by przetrwać. I mimo, że jest to symboliczna chwila narodzin jego alter ego, nie był to jeszcze moment który miał go określić jako prawdziwego bohatera.

Oliver Queen Sukcesor
Jedna z okładek wydawanej od 2011 roku serii „The New 52”, przedstawiająca Green Arrowa (pierwszy zeszyt serii ciągu „The Killing Machine“. „New 52“ miała za zadanie „reset” całego kontinuum, by opowiedzieć od nowa historię wielu postaci z DC Comics. Reset miał też za zadanie wzbogacić istniejący już od kilkudziesięciu lat życiorys postaci o bardziej współczesne elementy i nawiązania do świata dnia dzisiejszego.

SUKCESJA NIE ZAWSZE JEST SUKCESEM

Mimo wsparcia Waltera Emersona, pełniącego obowiązki prezesa podczas nieobecności Olivera, firma Queen Industries bardzo szybko zaczęła tracić na wartości wskutek nie do końca przemyślanych decyzji – korporacja, zajmująca się do tej pory po trochu wszystkim, od chemii po liczne działy badawcze, mające „polepszać świat”, musiała przekwalifikować się na rynek zbrojeniowy, by przetrwać.

„Urodziłeś się uprzywilejowany. Mimo to jesteś inteligentny, owszem. Ale poza pobytem na wyspie… nigdy nie musiałeś o nic walczyć w swoim życiu, nie naprawdę. Sprawiło to, że jesteś nieodpowiedzialny. Słaby” – Walter Emerson do Olivera. Green Arrow, vol 5, #17, 2013, seria „The Killing Machine“. Tłum. własne.

Ciężko dokładnie określić, co miało największy wpływ na upadek imperium. Z całą pewnością w dużej mierze przyczyniła się do tego sytuacja nagłej sukcesji i niezupełnie przemyślane zabezpieczenie firmy. Doradcy sukcesyjni zwracają (nie bez powodu!) szczególną uwagę na konieczność zaprojektowania mechanizmów prawnych, które pozwolą utrzymać firmę w rękach rodziny. Ten warunek został spełniony. Nie zatroszczono się natomiast o dostateczne przygotowanie sukcesora do zmiany pokoleniowej i objęcia części obowiązków w firmie.
Pomimo obecności w firmie Waltera Emersona pełniącego obowiązki prezesa, sam prezes, Oliver, zarządzał przedsiębiorstwem w sposób nieodpowiedzialny, nie zapewniając jego przychodów na oczekiwanym poziomie.

Ponieważ firma zarabiała na konfliktach zbrojnych, podsycając swoimi dostawami kilka stron jednocześnie, Oliver Queen – powoli bankrutujący mściciel – ostatecznie postanowił sprzedać swoje akcje w firmie, a zdobyte w ten sposób pieniądze zainwestować w próby zdławienia walk i doprowadzenia do trwałych okresów pokoju. Jego wybór miał też charakter moralny – łucznik nie aprobował kierunku, w którym podążał biznes jego ojca, chociaż sam miał spory wkład w jego wytyczenie. Widać tutaj doskonale, jak mocno wartości oddziałują na prowadzenie biznesu. Zwykle w firmach rodzinnych wartości firmy wynikają zasadniczo z wartości wyznawanych przez rodzinę biznesową. W przypadku Queenów wartości nestorów były inne niż wartości sukcesora (z początku mocno zagubionego, poszukującego własnej tożsamości zawodowej). Ta odmienność jedynie wpłynęła na zwiększenie ignorancji Olivera podczas zarządzania przedsiębiorstwem.

DOBRE BŁĘDY, CZYLI JAK NAUCZYĆ SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI

Sprzedaż akcji firmy, chociaż wydawała się znakomitym pomysłem, ruchem, pozwalającym na utrzymanie majątku i rozwój biznesu, jak na ironię, okazała się wielkim błędem. Ogromna część jego udziałów Queena została wykupiona przez Izabel Rochev. Kobieta doskonale zaplanowała przejęcie większości udziałów – stworzyła kilkadziesiąt fikcyjnych firm i za pomocą każdej z nich wykupywała akcje w Queen Industries. Po przejęciu pakietu większościowego zakończyła maskaradę i objęła funkcję prezesa Queen Industries.

Sukcesor Oliver Queen
Źródło: feelgrafix.com

Dzięki kapitałowi Rochev imperium zaczęło przynosić ogromne zyski, podczas gdy ona sama powoli przejmowała elity polityczne w Star City, obsadzając skorumpowanych urzędników i polityków na najważniejszych stanowiskach w mieście.
Oliver po sprzedaży swoich akcji zainwestował środki w fundacje i organizacje charytatywne. Odcięcie od źródła zarobków sprawiło, że były milioner zmuszony był podróżować po Ameryce bez środków, pomagając maluczkim jako Green Arrow, co nadało mu mocnych cech społecznego wrażliwca.

DROGA DO BOHATERA

Paradoksalnie okres Olivera „na wygnaniu” nauczył go pokory i szacunku. Przestał traktować swoje alter ego jak zabawę, ale jako poważną odpowiedzialność. Konieczność samodzielności i brak nieustającego wsparcia ze strony starszego pokolenia ukształtowały jego morale i zdefiniowały wartości, co sprawiło, że stał się szanowanym mieszkańcem Star City.
Przy wsparciu swoich biznesowych kontaktów i przyjaciół odzyskał pozycję w Queen Industries, pozbywając się całkowicie wszystkich związanych z przemysłem zbrojeniowym kontraktów. W późniejszych latach stworzył wiele funduszy na rzecz mniej zamożnych obywateli Star City, w tym kilka programów edukacyjnych.

W obecnej chwili filie firmy mieszczą się w Seattle, Washingtonie oraz w rodzimym Star City, z czego większą część swoich przychodów przeznaczają na różnego rodzaju akcje charytatywne i wsparcia dla potrzebujących mieszkańców. Zajmują się opracowywaniem nowych technologii zastosowań cywilnych, odcinając się od kontraktów militarnych – mają jednak kilka lukratywnych kontraktów podpisanych z rządem. Pewną ciekawostką jest, ze Queen Industries stworzyła komiksowy odpowiednik Iphone’a, nazwanego gładko „Q’Phone“, a także „Q-Pad“. Wizerunek firmy – a przynajmniej jej przemysłowej, bardziej komercyjnej części – jest luźno wzorowany na Apple.

Komentarz eksperta:
Historia Olivera wspaniale ukazuje, jak ważne jest kształtowanie osobowości sukcesora i jego wychowanie w duchu przedsiębiorczości. Oliver, początkowo niefrasobliwy wesołek, sam musiał dojrzeć do tego, z jaką odpowiedzialnością wiąże się prowadzenie biznesu rodzinnego. W zasadzie, dopiero poza firmą rodzinną rozwinął się w zakresie zarządzania. Często podkreśla się, jak istotne jest, by sukcesorzy w pierwszych latach swojego życia zawodowego próbowali własnych sił poza rodzimym biznesem. Praca w zewnętrznej firmie, gdzie na co dzień nie ma „rodziców” sprawia nie tylko, że młody człowiek nabiera pewności siebie, uczy się i zdobywa własne doświadczenie, ale także relatywnie szybciej buduje sobie własną pozycję w zespole i pracuje niezależnie na uznanie pracowników. Wracając do firmy rodzinnej nie jest się już „tylko: synem czy córką szefa”, a pracownikiem z własnymi osiągnięciami i własną zawodową tożsamością.

dr Adrianna Lewandowska, MBA, Instytut Biznesu Rodzinnego

O Krzysztof Dynarski

Pasjonat historii średniowiecznej Europy, literatury z nurtu fantastyki naukowej oraz fantasy, a także oddany, wierny fan twórczości sir Terrego Pratchetta.

Zobacz również

Dzielić czy nie dzielić? - oto jest pytanie. Sukcesyjne dylematy rodziny biznesowej

Dzielić czy nie dzielić? – oto jest pytanie. Sukcesyjne dylematy rodziny biznesowej

Jak podzielić własność, żeby było to sprawiedliwie? Czy dzielić po równo? A może według zaangażowania …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.